piątek, 13 listopada 2020

Czy szczepionka na Covid-19 może być obowiązkowa w świetle prawa?

Czy według prawa jesteśmy poddani obowiązkowi przymusowego szczepienia na COVID-19?



Obowiązkowe szczepienia przeciw COVID-19 to temat, który już od początku 2020 roku rozbrzmiewa w mediach na całym świecie. Jak sprawa ta wygląda w świetle obecnie obowiązujących przepisów prawnych? Odpowiedź nie jest jednoznaczna.

Podstawa prawna

Obowiązek prawny poddania się obowiązkowemu szczepieniu wynika z ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz.U. 2008 nr 234 poz. 1570). Art. 5 ust. 1 stanowi, że „Osoby  przebywające  na  terytorium  Rzeczypospolitej  Polskiej  są obowiązane na zasadach określonych w ustawie do: poddawania się […] b) szczepieniom ochronnym”. 

Dodatkowo art. 17 ust. 10 zawiera delegację ustawową, na mocy której minister jest uprawniony do określenia: 

1) wykazu chorób zakaźnych objętych obowiązkiem szczepień ochronnych,

2) osób  lub  grup  osób  obowiązanych  do  poddawania  się  obowiązkowym szczepieniom ochronnym przeciw chorobom zakaźnym, wiek i inne okoliczności stanowiące  przesłankę  do  nałożenia  obowiązku  szczepień  ochronnych  na  te osoby.

Wykaz chorób podlegających obowiązkowemu szczepieniu jest zamieszczony w rozporządzeniu ministra zdrowia z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych (Dz.U.2018.753 t.j.). Pośród nich znajdują się między innymi takie choroby jak gruźlica, tężec czy ospa wietrzna. 

Jednakże COVID-19 nie znajduje się na danej liście. Oznacza to, że na tej podstawie prawnej nie można żądać, aby osoba poddała się szczepieniu na koronawirusa. Przepisy te mogą jednak ulec szybkiej zmianie, gdyż zależy to wyłącznie od woli ministra. Wprowadzenie obowiązkowego szczepienia na COVID-19 nie wymaga żadnej dodatkowej zgody Sejmu ani Prezydenta RP. 

Oprócz wyżej wspomnianych przepisów podstawą prawną do wykonania przymusowego szczepienia na COVID-19 jest art. 36 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Artykuł ten stanowi, że „Wobec osoby, która nie poddaje się obowiązkowi szczepienia, badaniom sanitarno-epidemiologicznym, zabiegom sanitarnym, kwarantannie lub izolacji obowiązkowej hospitalizacji, a u której podejrzewa się lub rozpoznano chorobę szczególnie niebezpieczną i wysoce zakaźną, stanowiącą bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia innych osób, może być zastosowany środek przymusu bezpośredniego polegający na przytrzymywaniu, unieruchomieniu lub przymusowym podaniu leków”. 

Czym jest choroba szczególnie niebezpieczna i wysoce zakaźna?

Definicję choroby szczególnie niebezpieczniej i wysoce zakaźnej za to znajdziemy w art. 2 ust 4 niniejszej ustawy. Przepis ten zawiera katalog otwarty, opisując jedynie przesłanki. Jednocześnie wymienia także cztery przykładowe choroby. COVID-19 mimo, że nie został tutaj bezpośrednio wpisany, może zostać uznany za chorobę szczególnie niebezpieczną i wysoce zakaźną, ze względu na otwarty charakter katalogu. Jedną z przesłanek wymienionych w artykule jest cecha opisana jako „powodująca  szczególne zagrożenie  dla  zdrowia  publicznego  i wymagająca  specjalnych  metod zwalczania”. Można przyjąć, iż koronawirus spełnia tą przesłankę. Na słuszność takiej interpretacji wskazują nawet komunikaty WHO. Jednakże o słuszności interpretacji mógłby rozstrzygnąć dopiero sąd. 

Nawet gdyby uznano COVID-19 za chorobę spełniającą przesłanki art. 2 ust. 4, to nadal niejasna pozostaje kwestia, czy art. 36 zezwala na stosowanie przymusowych szczepień przeciwko chorobie, która nie jest wymieniona w rozporządzeniu ministra. Należy przypomnieć, że art. 5 nakazuje jedynie poddania się „szczepieniom ochronnym”. Są one opisane w 4 rozdziale ustawy zatytułowanym właśnie „szczepienia ochronne”. W nim właśnie znajduje się art. 17. Natomiast art. 36 znajduje się w rozdziale 6 ustawy o tytule „Postępowanie w przypadku podejrzenia lub rozpoznania zakażenia lub choroby zakaźnej oraz w przypadku stwierdzenia zgonu z powodu choroby zakaźnej”. Takie rozlokowanie przepisów może nasuwać myśl, że przymus z art. 36 może znaleźć zastosowanie tylko po spełnieniu wymogów z art. 17 tj. tylko w przypadkach chorób zamieszczonych w wykazie ministra. 

Czy możemy odmówić poddania się obowiązkowemu szczepieniu?

Art. 17 przewiduje pewne przypadki, w których ogranicza konieczność wykonania szczepień ochronnych. Są nimi m.in. przepisy mówiące o tym, że „Osoby przebywające na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przez okres krótszy niż trzy miesiące są zwolnione z obowiązku poddawania się obowiązkowym szczepieniom ochronnym, z wyjątkiem szczepień poekspozycyjnych” oraz „Obowiązkowego szczepienia ochronnego nie  można  przeprowadzić,  jeżeli między lekarskim badaniem kwalifikacyjnym przeprowadzonym w celu wykluczenia przeciwwskazań do szczepienia a tym szczepieniem upłynęło 24 godziny  od  daty i godziny wskazanej w zaświadczeniu, o którym mowa w ust. 4”. 

W kwestii obowiązkowych szczepień wypowiedział się Najwyższy Sąd Administracyjny w wyroku o sygn. II GSK 2398/15. Stwierdził w nim, że „wykonanie tego obowiązku [poddania się obowiązkowemu szczepieniu] z mocy prawa zabezpieczone jest przymusem administracyjnym oraz odpowiedzialnością regulowaną przepisami ustawy z 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń. Oznacza to, że wynikający z przepisów obowiązek poddania dziecka szczepieniu ochronnemu jest bezpośrednio wykonalny. Jego niedochowanie, aktualizuje obowiązek wszczęcia postępowania egzekucyjnego, którego rezultatem będzie poddanie dziecka szczepieniu ochronnemu.” Art. 115 §  2 Kodeksu wykroczeń, o którym mowa, przewiduje karę grzywny nawet do 1500 zł. Dodatkową formą interwencji może być nałożenie na rodziców obowiązku konkretnego postępowania, a nawet poddanie wykonywania ich władzy rodzicielskiej pod nadzór kuratora. Decyzję o zastosowaniu takich środków może podjąć sąd opiekuńczy, jeżeli uzna, że dobro dziecka jest zagrożone. W tym przypadku miałoby być zagrożone odmową poddania go szczepieniu obowiązkowemu. 

Na podstawie art. 17 ust. 2 ustawy o „zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi” istnieje również obowiązek poddania się lekarskim badaniom kwalifikacyjnym, zanim wykonane zostanie szczepienie obowiązkowe. Takie badanie, jak i samo szczepienie, wymaga wyrażenia zgody przedstawiciela prawnego lub opiekuna faktycznego w przypadku szczepienia dziecka, które ukończyło 6 lat, a nie ukończyło lat 18. Obowiązek uzyskania zgody wynika z §7 ust. 2 rozporządzenia w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych. Mimo to, według wspomnianego wyżej wyroku NSA o sygn. II GSK 2398/15 „konieczność wykonania takiego badania bezpośrednio przed wykonaniem szczepienia sprawia, iż odmowa wzięcia w nich udziału uniemożliwia wykonanie szczepienia. Jest zatem w istocie odmową poddania się obowiązkowemu szczepieniu ochronnemu”. 

Obecny stan prawny nie nakłada wprost obowiązku poddania się szczepieniom na COVID-19. Choroba ta nie znajduje się w wykazie chorób podlegających obowiązkowemu szczepieniu.. Niejasna pozostaje również kwestia szczepień przymusowych. Mimo to, bardziej prawdopodobna zdaje się być interpretacja, że art. 36 nie może upoważnić do wykonania szczepień wykraczających poza wykaz chorób wspomniany powyżej. 

Anatol Jaśkowiec, prawnik

Kancelaria Zdanowicz i Wspólnicy

blog@zdanowiczlegal.pl


wtorek, 30 czerwca 2020

Siła wyższa i jej skutki dla umów w dobie epidemii koronawirusa

Aktualna sytuacja związana z rozprzestrzenianiem się koronawirusa SARS-CoV-2 i związanej z nim choroby COVID-19, w tym funkcjonowanie nadal wielu ograniczeń nie tylko w życiu codziennym obywateli, ale także w funkcjonowaniu podmiotów w obrocie gospodarczym, niesie za sobą coraz dalej idące skutki m.in. w obszarze istniejących zobowiązań. Zaprezentujemy Państwu cykl artykułów dotyczących działań w sytuacji, gdy dany podmiot nie ma możliwości realizowania swoich zobowiązań. 



Przy wykonywaniu zobowiązań obowiązuje generalna zasada pacta sunt servanda, oznaczająca obowiązek dotrzymywania umów. Jednakże obecne okoliczności mają charakter nadzwyczajny, przez co strony zobowiązań mogą powoływać się na zaistniałe zmiany celem odmiennego ukształtowania zobowiązań. Należy pamiętać, że strony często określają w ramach stosunku zobowiązaniowego możliwość m.in. odstąpienia od umowy, wypowiedzenia umowy czy też odstępstw od przyjętego systemu płatności, w przypadku zaistnienia określonych w umowie zdarzeń.  Praktyka powyższa odnosi się także do samego pojęcia siły wyższej, która często jest definiowana przez strony w treści zawieranej umowy, poprzez katalog otwartylub zamknięty zdarzeń uznanych przez strony za siłę wyższą.

W związku z kwalifikowaniem stanu epidemii jako siły wyżej w rozumieniu prawa cywilnego, w obecnej sytuacji istnieje możliwość powołania się strony umowy na zaistnienie siły wyższej. Pamiętać jednak należy, że to na osobie powołującej się na siłę wyższą spoczywa ciężar udowodnienia  bezpośredniego związku między siłą wyższą a niewykonaniem zobowiązania. Celem oceny możliwych rozwiązań, należy przede wszystkim dokonać analizy wiążącej umowy i w tym zakresie warto skorzystać z pomocy profesjonalisty. Kancelaria zajmuje się zagadnieniami tego typu. 

W prawie cywilnym siła wyższa rozumiana jest jako zdarzenie zewnętrzne, które jest niemożliwe lub prawie niemożliwe do przewidzenia, a którego skutkom nie można zapobiec. Zatem pojęcie siły wyższej składa się z trzech elementów, które muszą być spełnione łącznie. W przypadku braku określenia siły wyższej w umowie, zastosowanie ma pojęcie siły wyższej, sformułowane przez orzecznictwo i doktrynę, gdyż kodeks cywilny nie definiuje tej instytucji.

Co ważne jednak, możemy powoływać się na istnienie siły wyższej jeżeli wykażemy  bezpośredni związek pomiędzy niewykonaniem danego zobowiązania a  siłą wyższą. Siła wyższa będąc zdarzeniem zewnętrznym, przypadkowym dla strony, na które nie ma ona wpływu, stanowi jedną z przesłanek egzoneracyjnych. Oznacza to, iż w przypadku zaistnienia siły wyższej, a następnie powołania się na nią przez stronę umowy, dochodzi do zwolnienia z odpowiedzialności przewidzianej w art. 471 kodeksu cywilnego (dalej: k.c.), przewidującego odpowiedzialność za niewykonanie zobowiązania. 

Zatem wystąpienie siły wyższej zwalnia z odpowiedzialności za niewykonanie zobowiązania, jednak każdorazowo należy wykazać, że to właśnie wystąpienie siły wyższej uniemożliwiło wykonanie zobowiązania i to na jej skutek doszło do niewykonania umowy, czyli chodzi o związek przyczynowo-skutkowy między siłą wyższą a niewykonaniem zobowiązania.

Powyższe będzie miało także zastosowanie do kary umownej, która stanowi odszkodowanie za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania. W przypadku zaistnienia siły wyższej, dochodzi do zwolnienia na mocy art. 471 k.c. z odpowiedzialności odszkodowawczej także w zakresie postanowień kary umownej, przy spełnieniu warunków opisanych powyżej.

Anna Dudkiewicz
prawnik
Kontakt: blog@zdanowiczlegal.pl

poniedziałek, 8 czerwca 2020

Zmiany w obowiązujących umowach najmu w związku z epidemią COVID-19

Wielu najemców zastanawia się jak podoła zaistniałej sytuacji pandemii. Pozamykana działalność gospodarcza, ograniczenia w dostępie klientów, a czynsz płacić trzeba. Czy jednak na pewno? czy nie da się nic z tym zrobić? W indywidualnych kwestiach renegocjacji lub rozwiązywania umów najmu zachęcamy do kontaktu z Kancelarią Zdanowicz i Wspólnicy (link). Poniżej przedstawiamy regulację prawną. 

Wpływ zaistniałych w związku z epidemią zmian przepisów prawa na sytuację stron umów najmu jest zróżnicowany, bowiem zależy od tego z jakim rodzajem lokalu i gdzie umiejscowionym mamy do czynienia oraz jaka działalność jest w nim prowadzona. Wobec braku uniwersalnych reguł, poszczególne umowy będą wymagały przeanalizowania. Poniżej ogólne informacje dotyczące wprowadzonych zmian.



Dnia 2 marca 2020 r. uchwalono ustawę o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw, która doczekała się już szeregu nowelizacji („Specustawa”). W zakresie najmów zmieniona została od dnia 31 marca 2020 r. Natomiast Rozporządzeniami Ministra Zdrowia i Rady Ministrów, wobec stanu epidemii na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, wprowadzono szereg ograniczeń w prowadzeniu działalności, stopniowo zwiększając podmiotowy i przedmiotowy zakres zakazów. W chwili obecnej stan epidemii nadal obowiązuje, niemniej jednak poszczególne ograniczenia działalności są stopniowo znoszone.

Wygaśnięcie zobowiązań stron 

W odniesieniu do umów najmu, dzierżawy lub innych podobnych, przez które dochodzi do oddania do używania powierzchni handlowej, art. 15ze znowelizowanej Specustawy przewiduje w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia działalności w obiektach handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 m2, wygaśnięcie wzajemnych zobowiązań stron tych umów we wskazanych obiektach. Dotyczy to zarówno lokali i jak i tzw. wysp. Zważywszy jednak na stopniowe ograniczanie działalności poszczególnych branż i obiektów, owo wygaśnięcie zobowiązań będzie zróżnicowane w czasie dla różnych umów. Co ważne, aby doszło do takiego wygaśnięcia zobowiązań, uprawniony do używania powierzchni handlowej powinien złożyć udostępniającemu bezwarunkową o wiążącą ofertę woli przedłużenia obowiązywania umowy na dotychczasowych warunkach o okres obowiązywania zakazu przedłużony o 6 miesięcy. Taką ofertę trzeba złożyć w okresie 3 miesięcy od dnia zniesienia zakazu. Bezskuteczny upływ ww. terminu na złożenie oferty, powoduje że do danej umowy nie będzie miało zastosowanie ww. wygaśnięcie zobowiązań. Taka regulacja powoduje dla wynajmującego stan niepewności, czy dany najemca będzie korzystał z „dobrodziejstwa” znowelizowanej Specustawy czy też nie.

Jaki widać przepis jest mało precyzyjny, co z pewnością będzie w przyszłości rodziło szereg sporów, powodując konieczność ich rozstrzygania przez sądy. Tytułem przykładu - nie budzi wątpliwości, że mimo wygaśnięcia zobowiązań, umowy objęte art. 15ze Specustawy trwają nadal. Ogólnie mówiąc, w umowach najmu mamy z jednej strony zobowiązanie najemcy do zapłaty czynszu, a z drugiej – zobowiązanie wynajmującego do udostępnienia lokalu. Brak płatności czynszu zdaje się oczywisty, ale czy wygaśnięcie zobowiązań powoduje konieczność wyprowadzenia się najemcy z lokalu? Jak traktować zobowiązanie wynajmującego do zapewnienia np. ochrony danego obiektu? Niestety ustawodawca nie uregulował szczegółowo relacji stron po wygaśnięciu zobowiązań. 

Ponadto w przywołanym przepisie Specustawy wskazano, że nie uchybia on właściwym przepisom kodeksu cywilnego regulującym stosunki zobowiązaniowe stron w stanach, w których wprowadzone są ograniczenia prawne swobody działalności gospodarczej. Jako, że kodeks cywilny nie zawiera wprost owych regulacji, należy przyjąć, że ustawodawca miał na myśli takie klauzule jak nadzwyczajnej zmiany okoliczności czy niemożliwości świadczenia. Zostały one omówione we wcześniejszych naszych publikacjach.

Przedłużenie umów terminowych i terminów wypowiedzenia oraz zakaz wypowiadania umów

Nowelizując Specustawę wprowadzono też zasadę przedłużenia na warunkach dotychczasowych czasu obowiązywania umów najmu (zarówno lokali mieszkalnych, jak i lokali o innym przeznaczeniu) do dnia 30 czerwca 2020 r. na podstawie oświadczenia woli najemcy. Oświadczenie najemcy musi zostać złożone wynajmującemu najpóźniej w dniu upływu czasu obowiązywania tej umowy. Jednocześnie zastrzeżono, że powyższe rozwiązanie nie będzie miało zastosowania w enumeratywnie wymienionych w Specustawie przypadkach. Przykładowo - jeżeli najemca w okresie co najmniej 6 miesięcy poprzedzających dzień wejścia w życie specustawy, tj. 31 marca 2020 r. był w zwłoce z zapłatą czynszu lub innych opłat za używanie lokalu, za co najmniej jeden okres rozliczeniowy, jeżeli łączna wartość tych zaległych należności przekroczyła kwotę czynszu należnego za jeden miesiąc lub gdy najemca używa lokalu w sposób sprzeczny z umową lub niezgodnie z jego przeznaczeniem.

Odnośnie wypowiedzenia umów, wprowadzono możliwość przedłużenia do dnia 30 czerwca 2020 r., na mocy oświadczenia woli najemcy, terminu wypowiedzenia umowy najmu lokalu mieszkalnego lub wypowiedzenia wysokości czynszu w takim lokalu, dokonanego przez wynajmującego. Dotyczy to sytuacji, gdy wypowiedzenie umowy najmu lokalu mieszkalnego lub wypowiedzenie wysokości czynszu w takim lokalu nastąpiło przed dniem wejścia w życie Specustawy, a termin tego wypowiedzenia upływa po tym dniu, lecz przed dniem 30 czerwca 2020 r. Oświadczenie woli o przedłużeniu terminu ww. wypowiedzenia do dnia 30 czerwca 2020 r., najemca musi złożyć wynajmującemu lokal najpóźniej w dniu upływu terminu złożonego wypowiedzenia. Powyższa regulacja przedłużenia terminu wypowiedzenia na ma zastosowania w przypadku wypowiedzenia umowy najmu najemcy lokalu mieszkalnego na podstawie art. 11 ust. 2 ustawy z dnia o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego lub w przypadku wypowiedzenia umowy najmu lokalu mieszkalnego najemcy, któremu przysługuje tytuł prawny do innego lokalu mieszkalnego położonego w tej samej lub pobliskiej miejscowości, jeżeli lokal ten spełnia warunki przewidziane dla lokalu zamiennego, chyba że najemca nie może z przyczyn od niego niezależnych używać tego lokalu.

Ponadto ustanowiono, obowiązujący do dnia 30 czerwca 2020 r., zakaz wypowiedzenia najemcy umowy najmu lokalu lub wysokości czynszu w takim lokalu, z tym, że zakaz ten nie dotyczy wszystkich najemców. Przykładowo, można wypowiedzieć (i) umowę najmu lokalu mieszkalnego na podstawie art. 11 ust. 2 pkt 1, pkt 3 lub pkt 4 ustawy z o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego, (ii) umowę najemcy, któremu przysługuje tytuł prawny do innego lokalu mieszkalnego położonego w tej samej lub pobliskiej miejscowości, jeżeli lokal ten spełnia warunki przewidziane dla lokalu zamiennego, chyba że najemca nie może z przyczyn od niego niezależnych używać tego lokalu lub (iii) umowę najmu lokalu o innym przeznaczeniu niż mieszkalnym w przypadku naruszenia przez najemcę postanowień umowy najmu lub przepisów prawa dotyczących sposobu używania lokalu.

Jak widać ustawodawca nie zdecydował się na kompleksowe rozwiązania odnośnie umów najmu, na rzecz fragmentarycznego regulowania poszczególnych kwestii, co z pewnością powodować będzie spory.

Gabriela Waraszkiewicz
kontakt: blog@zdanowiczlegal.pl 

poniedziałek, 2 marca 2020

Jakie czynności może podejmować członek zarządu na zwolnieniu lekarskim?

Z art. 17 tzw. ustawy zasiłkowej, czyli ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa wynika, że ubezpieczony, który w okresie orzeczonej niezdolności do pracy wykonuje pracę zarobkową lub wykorzystuje zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia, traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia. W praktyce różnie bywa, zwłaszcza, jeśli ktoś piastuje tak odpowiedzialne stanowisko w spółce jak członek zarządu. 



Czy wysłanie choć jednego maila służbowego przez prezesa zarządu lub odebranie służbowego telefonu w tym czasie może spowodować całkowitą utratę prawa do zasiłku chorobowego?

W 2018 roku zapadły dwa ważne orzeczenia Sądu Najwyższego, które dotyczyły rozważanej sytuacji. 

I tak, w wyroku z dnia 15 marca 2018 r. Sąd Najwyższy w sprawie o sygn. I UK 49/17 stwierdził, iż pobieranie świadczeń zasiłkowych w okresach udokumentowanej niezdolności do pracy wskutek choroby wyklucza możliwość osobistego świadczenia pracy przez niezdolnego do jej wykonywania ubezpieczonego, od której został przecież zwolniony na podstawie przedkładanych zaświadczeń lekarskich o czasowej niezdolności do pracy i korzystał ze świadczeń chorobowych w celu odzyskania okresowo utraconej zdrowotnej zdolności do pracy. W takich okresach prezes zarządu zobowiązany jest do powstrzymania się od czynności zarządu pod rygorem utraty prawa do zasiłku. Aby spółka mogła nadal funkcjonować, powinien zostać wyznaczony pełnomocnik. Jeśli w spółce jest zarząd wieloosobowy, a reprezentacja nie ma charakteru łącznej, wówczas wystarczy, by drugi lub pozostali członkowie zarządu wykonywali niezbędne czynności, które dotychczas wykonywał członek zarządu. 

Jeśli reprezentacja jest w spółce łączna, to wówczas Spółka, czyli, mówiąc w uproszczeniu, działający w jej imieniu chory i zdrowy członek zarządu, mogą udzielić pełnomocnictwa zdrowemu członkowi zarządu (porównaj: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2014, sygn. akt III CZP 17/14). 

Należy przy tym zauważyć, że dokonanie w okresie zwolnienia chorobowego czynności incydentalnej jest jeszcze do wybronienia, natomiast jeśli to przechodzi w stałą praktykę, możemy spodziewać się problemów z ZUS. Adnotacja na zwolnieniu czy chory powinien leżeć czy może chodzić jest z tego punktu widzenia obojętna. 

Do podobnych wniosków doszedł też Sąd Najwyższy w wyroku z 6 grudnia 2018 r. (II UK 392/17), gdyż zasiłek przysługuje jedynie wówczas, gdy choroba uniemożliwia uzyskiwanie dochodu z pracy. 

Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia 2005 r. (I UK 370/04) nie ma znaczenia to, że pracownik wykonuje czynności służbowe w domu, a nie w miejscu pracy. Odbieranie poczty służbowej, odpowiadanie na nią, prowadzenie rozmów służbowych przez telefon - wszystko to stanowi wykonywanie działalności zarobkowej, gdyż jest nią każda aktywność zmierzająca do osiągnięcia zarobku, nawet jeśli sprowadza się do wykonywania czynności nieobciążających organizmu w sposób istotny (wyrok SN z dnia 20 stycznia 2005 r., I UK 154/04, OSNP 2005, nr 19, poz. 307). Oczywiście odpadają też inne czynności faktyczne, typu uczęszczanie na szkolenia, biznes lunche, spotkania z kandydatami do pracy itp.

Kancelaria posiada doświadczenie w sporach z ZUS dotyczących wypłaty świadczenia. W kwestiach indywidualnych prosimy o kontakt na mail: blog@zdanowiczlegal.pl lub tel. + 22 525 84 44.

Gabriela Waraszkiewicz
adwokat
Kontakt: blog@zdanowiczlegal.pl 

środa, 11 września 2019

Rola sponsora, ośrodka i badacza w świetle RODO - umowy powierzenia przetwarzania danych w badaniach klinicznych

Podstawą zawierania umów powierzenia przetwarzania danych osobowych w badaniach klinicznych (po ang.: Data Processing Agreement – DPA) jest art. 28 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 roku w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) („RODO”). 



RODO obowiązuje już ponad rok, można powiedzieć, że wykształciła się pewna praktyka jego stosowania – oczywiście nie przesądza to jeszcze o jej prawidłowości. Dla ustalenia kto jest kim w badaniu klinicznym ważne jest przyjrzenie się definicji administratora danych osobowych. Zgodnie z RODO pojęcie „administratora” oznacza taki podmiot, który samodzielnie lub wspólnie z innymi ustala cele i sposoby przetwarzania danych osobowych, zaś podmiotem przetwarzającym (zwanym z angielska „procesorem”) jest podmiot, który przetwarza dane osobowe w imieniu administratora. I jeszcze jedna definicja, która dla nas będzie miała znaczenie, a mianowicie definicja przetwarzania, zgodnie z którą przetwarzanie oznacza operację lub zestaw operacji wykonywanych na danych osobowych lub zestawach danych osobowych w sposób zautomatyzowany lub niezautomatyzowany, taką jak zbieranie, utrwalanie, organizowanie, porządkowanie, przechowywanie, adaptowanie lub modyfikowanie, pobieranie, przeglądanie, wykorzystywanie, ujawnianie poprzez przesłanie, rozpowszechnianie lub innego rodzaju udostępnianie, dopasowywanie lub łączenie, ograniczanie, usuwanie lub niszczenie. Warto zwrócić uwagę, iż przetwarzaniem jest już samo zbieranie danych osobowych. Teraz definicje te należy podstawić do stanu faktycznego danego badania. 



W Europie generalnie znajdują swoich zwolenników dwie teorie odnośnie roli poszczególnych podmiotów badania klinicznego w zakresie przetwarzania danych osobowych – teoria współadministrowania przez sponsora i ośrodek (względnie głównego badacza) i teoria powierzenia przetwarzania danych osobowych, wedle której administratorem jest sponsor, a ośrodek i badacz są procesorami. 

Pierwsza teoria współadministrowania eksponuje obwiązki ośrodka badawczego – takie jak zbieranie danych osobowych, dopuszczanie monitorów sponsora do dokumentów zawierających dane osobowe, odpowiedzialność za bezpieczne przechowywanie dokumentacji badania. Sponsor jest zatem administratorem danych osobowych dla celów badania, zaś ośrodek jest administratorem jako podmiot udzielający świadczeń medycznych i prowadzący dokumentację medyczną. Współadministrowanie wedle tych teorii jest związane z niemożliwością praktycznego rozdzielenia danych zbieranych na potrzeby badania i na potrzeby dokumentacji medycznej. Innym ujęciem tego zagadnienia jest obarczanie rolą współadministratora głównego badacza – podkreślając jego samodzielność w badaniu, np. możliwość jego przerwania w określonych sytuacjach, przy czym wówczas badacza rozumie się jako mającego istotne znaczenie dla determinowania celów i sposobu przetwarzania danych w samym badaniu klinicznym. Moim zdaniem jednak są to kwestie związane z regulacją uprawnień i obowiązków poszczególnych podmiotów w badaniu klinicznym od strony organizacyjno – medycznej, co niekoniecznie przekłada się na definicje zawarte w RODO. 

Druga koncepcja opiera się na rozdzieleniu celu zbierania danych – wedle niej sponsor i ośrodek są oddzielnymi niezależnymi administratorami. Skłonna jestem przychylić się bardziej do drugiej koncepcji, przy jednoczesnej konieczności zawarcia umowy powierzenia przetwarzania danych osobowych w badaniu klinicznym, gdzie sponsor jest administratorem a badacz i ośrodek procesorem. Dlaczego? Otóż dane w badaniu klinicznym zbierane są w celu ściśle oznaczonym, o którym decyduje wyłącznie sponsor. Od sponsora pochodzą wzorce świadomej zgody i innych dokumentów, w których przetwarzane są dane osobowe. Jaskrawo taka sytuacja jest widoczna przy zdrowych ochotnikach – ich dane osobowe są zbierane i przetwarzane przez ośrodek wyłącznie dlatego, że taki cel (przeprowadzenie badania klinicznego) został wyznaczony przez sponsora. Wcześniejsze posiadanie bazy danych kandydatów do badań klinicznych przez ośrodek nie zmienia faktu, że powstaje zupełnie nowy cel przetwarzania, do którego zbierane są oddzielne zgody. Również rola głównego badacza wydaje się być w badaniu klinicznym w zakresie danych osobowych rolą procesora, powoływanie się na pewien (w mojej ocenie wąski) zakres samodzielności badacza, ma związek bardziej z medyczna rolą badacza niż z ustalaniem celów i sposobów przetwarzania danych osobowych na potrzeby badania klinicznego. 

W typowej zatem sytuacji zajdzie potrzeba zawarcia umowy powierzenia przetwarzania pomiędzy sponsorem jako administratorem a badaczem i ośrodkiem jako procesorami. Na co w praktyce zwracamy uwagę w takich umowach? Ważne jest zawarcie klauzuli, iż umowa na badanie sama w sobie stanowi polecenie przetwarzania danych osobowych. Warto przyjrzeć się też zapisom dotyczącym udzielania pomocy administratorowi - czy nie nakładają one więcej obowiązków niż RODO stanowi. Można z góry w umowie uzyskać zgodę na takich podprocesorów jak przykładowo firma archiwizująca, firma informatyczna. Z punktu widzenia ośrodka czy badacza warto próbować też ograniczyć odpowiedzialność odszkodowawczą procesora względem administratora, aczkolwiek te klauzule nie zyskują z oczywistych względów aprobaty ze strony działów prawnych sponsorów. 

Aleksandra Dalecka
adwokat
Kontakt: blog@zdanowiczlegal.pl

Adwokat Aleksandra Dalecka ma praktyczne doświadczenie w prawie badań klinicznych. Więcej o autorce można znaleźć tu (klik).

środa, 4 września 2019

ALERT PRAWNY - Zmiany w prawie pracy od 7 września 2019 roku

W dniu 7 września 2019 roku wejdą w życie zmiany Kodeksu pracy i związane z nimi zmiany m.in. dotyczące Kodeksu postępowania cywilnego.



Ogólnie celem nowelizacji jest wprowadzenie rozwiązań ułatwiających pracownikom realizację przysługujących im uprawnień pracowniczych oraz wzmocnienie ochrony pracowników. 

Najważniejsze dla praktyki prawa w naszej ocenie są następujące zmiany:

1) Zmiana art. 94 (4) § 4 Kodeksu pracy, który statuuje odszkodowanie w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę od pracodawcy dla pracownika, który nie tylko w skutek mobbingu rozwiązał pracę, ale również dla takiego, który doznał mobbingu. 

2) Zmiany w art. 97 Kodeksu pracy, polegające na wprowadzeniu dla pracodawcy obowiązku wydania świadectwa pracy w dniu, w którym następuje ustanie stosunku pracy, jeśli nie zamierza nawiązać z nim kolejnego stosunku pracy w ciągu 7 dni od dnia rozwiązania lub wygaśnięcia poprzedniego stosunku pracy, a jeżeli z przyczyn obiektywnych jest to nie możliwe, pracodawca ma obowiązek wysłać w terminie 7 następnych dni je pocztą lub doręczyć w inny sposób. Wydłużono też do 14 dni dla pracownika termin na wystąpienie z wnioskiem do pracodawcy o sprostowanie świadectwa pracy, a także do 14 dni termin na wystąpienie z wnioskiem do sądu o sprostowanie świadectwa pracy. Niezawiadomienie przez pracodawcę o odmowie sprostowania świadectwa pracy otwiera drogę sądową dla pracownika do sprostowania takiego świadectwa pracy. 

3) Wprowadzono przepisy (art. 97 (1) Kodeksu pracy) regulujące sądową ścieżkę dla pracownika żądana wydania świadectwa pracy i odpowiednio żądania sprostowania świadectwa pracy; 

4) W Kodeksie postępowania cywilnego wprowadzono procdurę na wypadek wystąpienia z żądaniem zobowiązania pracodawcy do wydania świadectwa pracy lub jego sprostowania, jeśli okaże się, że pracodawca nie istnieje lub z innych przyczyn wytoczenie przeciwko niemu powództwa jest niemożliwe. 

5) Odpowiedzialnością karną objęto niewydanie pracownikowi w terminie świadectwa pracy; 

6) Następnie uchylono kodeksowy zakaz dochodzenia roszczeń z prawa pracy po upływie terminu przedawnienia. Obecne sformułowanie wskazuje, że dopiero uchylenie się od zaspokojenia przedawnionego roszczenia uniemożliwia jego skuteczne dochodzenie, chyba, że nastąpiło zrzeczenie się zarzutu przedawnienia.

Aleksandra Dalecka
adwokat
Kontakt: blog@zdanowiczlegal.pl

piątek, 23 sierpnia 2019

ALERT PRAWNY - Zgromadzenie w sp. z o.o. przez Internet

Weszła w życie ustawa z dnia 19 lipca 2019 r. o zmianie ustawy — Kodeks spółek handlowych, która wprowadza możliwość odbywania się zgromadzeń wspólników w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością przez Internet. 



Zgodnie z nowo dodanym art. 234 (1) Kodeksu spółek handlowych umowa spółki może dopuszczać udział w zgromadzeniu wspólników przy wykorzystaniu środków komunikacji elektronicznej, co obejmuje w szczególności: 

1) transmisję obrad zgromadzenia wspólników w czasie rzeczywistym; 

2) dwustronną komunikację w czasie rzeczywistym, w ramach której wspólnicy mogą wypowiadać się w toku obrad zgromadzenia wspólników, przebywając w miejscu innym niż miejsce obrad zgromadzenia wspólników; 

3) wykonywanie osobiście lub przez pełnomocnika prawa głosu przed lub w toku zgromadzenia wspólników. 

W przypadku, gdy umowa spółki dopuszcza udział w zgromadzeniu wspólników przy wykorzystaniu środków komunikacji elektronicznej, udział wspólników w zgromadzeniu wspólników może podlegać jedynie wymogom i ograniczeniom, które są niezbędne do identyfikacji wspólników i zapewnienia bezpieczeństwa komunikacji elektronicznej. 

Inaczej będzie także wyglądał protokół z takiego zgromadzenia – zgodnie z dotychczasową regulacją każdy obecny na zgromadzeniu wspólnik powinien podpisać tzw. listę wspólników, pod którą podpisywał się także przewodniczący zgromadzenia. Obecnie tylko do protokołu z „tradycyjnego” zgromadzenia dołącza listę obecności z podpisami uczestników zgromadzenia wspólników. Do protokołu ze zgromadzenia, które odbyło się przy wykorzystaniu środków komunikacji elektronicznej dołącza się listę wspólników głosujących przy wykorzystaniu tych środków, jednak podpisy uczestników takiego zgromadzenia wspólników nie są wymagane.

Aleksandra Dalecka
adwokat
Kontakt: blog@zdanowiczlegal.pl