Ostatnimi laty nie brak przykładów, gdy ktoś skarży się, że przywłaszczono jego mienie, przykładowo powierzone do inwestowania pieniądze czy wziął towar do dalszej sprzedaży, za który nigdy nie zapłacił, a towaru nie zwrócił. Jakie prawa wówczas przysługują? Czego możemy się spodziewać w wyniku wszczęcia postępowania przeciwko sprawcy takiego czynu?
Przede wszystkim należy przyjrzeć się samej kodeksowej definicji przywłaszczenia.
Przywłaszczenie cudzej rzeczy jest przestępstwem określonym w art. 284 Kodeksu karnego i polega na włączeniu cudzej rzeczy ruchomej lub cudzego prawa majątkowego do swojego majątku. Przywłaszczona rzecz musi wcześniej znajdować się w legalnym posiadaniu sprawcy. Sprawca, który przywłaszcza sobie rzecz postępuje z nią tak, jakby był jej właścicielem.
Jak podkreśla Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 29 listopada 2011 r. (sygn. akt II AKa 115/12), o bycie przestępstwa przywłaszczenia rzeczy decyduje nie tylko samo jej zatrzymanie, a nawet używanie, wbrew woli właściciela, ale cel ostateczny - definitywne włączenie mienia (rzeczy) do majątku sprawcy. Zatem dla bytu przestępstwa przywłaszczenia nie jest wystarczające samo rozporządzenie cudzym mieniem jak własnym, ale musi towarzyszyć zamiar włączenia rzeczy (mienia) do swojego majątku, mogący np. ujawniać się jako chęć powiększenia swojego majątku kosztem pokrzywdzonego. W przypadku zarzutu przywłaszczenia najtrudniej jest zatem wykazać zamiar przywłaszczenia. Z reguły sprawca będzie się tłumaczył, że inna była intencja przetrzymania przez niego mienia. Zamiar, jako okoliczność wewnętrzna i subiektywna, jest możliwy do udowodnienia sprawcy przez wykazywanie głównie okoliczności jego działania. Np. orzecznictwo sądowe przyjmuje, że zamiar przywłaszczenia istniał, gdy ktoś wziął kredyt, już wówczas wiedząc, że go nie spłaci, gdyż np. znajdował się w chwili zaciągania kredytu w tarapatach finansowych. O zamiarze przywłaszczenia może świadczyć odmowa zwrotu cudzej rzeczy, zaprzeczenie jej posiadania, sprzedaż lub darowanie innej osobie, itp. Przykładem może być odmowa przez oskarżonego zwrócenia maszyn wydanych mu w ramach leasingu, jak i zapłacenia za nie (tak. wyrok SA w Krakowie z 30.09.1998 r., II Aka 190/98, KZS 1998, nr 10).
Brak bezpośredniego zamiaru postąpienia z cudza rzeczą, tak jakby się było jej właścicielem, przy równoczesnym władaniu rzeczą cudzą i korzystaniu z niej może rodzić jedynie odpowiedzialność sprawcy za wykroczenie polegające albo na niezawiadomieniu właściwego urzędu o znalezieniu rzeczy (art. 125 Kodeksu wykroczeń), albo na samowolnym użyciu cudzej rzeczy ruchomej (art. 127 Kodeksu wykroczeń).
Przywłaszczenie różni się od kradzieży brakiem elementu zaboru rzeczy, która znajduje się w posiadaniu sprawcy, przy czym sposób wejścia przez sprawcę w jej posiadanie jest obojętny dla bytu przestępstwa. Sprawca przestępstwa przywłaszczenia nie musi natomiast, tak jak przy kradzieży, przejawiać przestępnej aktywności, aby wejść w posiadanie rzeczy.
Kwalifikowaną postacią przywłaszczenia jest sprzeniewierzenie polegające na przywłaszczeniu sobie rzeczy powierzonej sprawcy przez właściciela, albo inną uprawnioną osobę lub posiadacza w dobrej wierze. Powierzenie jest w swej istocie przekazaniem rzeczy z zastrzeżeniem jej zwrotu, toteż przywłaszczenie takiej rzeczy zasługuje na surowszą ocenę jako nadużycie zaufania (zob. wyrok SA w Poznaniu z 21.05.1992 r., II Akr 129/92, OSA 1993, nr 5).
W następnym poście napiszemy o prawach pokrzywdzonego przestępstwem przywłaszczenia.
Wioleta Kulińska
prawnik
kontakt: blog@zdanowiczlegal.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Prosimy o pozostawienie komentarza w temacie posta. Jesteśmy wdzięczni za Państwa opinie.
W tym miejscu nie udzielamy indywidualnych porad prawnych. Jeśli jesteście Państwo zainteresowani pomocą prawną, prosimy o mailowy (blog@zdanowiczlegal.pl) lub telefoniczny (+22 525 84 44) kontakt z Kancelarią. Koszt pomocy prawnej uzależniony jest od stopnia skomplikowania, charakteru sprawy i nakładu pracy prawnika. Udzielamy także e-porady.
Posty są aktualne w dniu ich publikacji. Nie odpowiadamy za późniejsze zmiany prawa.