piątek, 7 kwietnia 2017

Licencja czy przeniesienie praw autorskich?

Utarło się przekonanie, że najlepszym rozwiązaniem dla osoby zainteresowanej cudzym utworem jest nabycie praw autorskich. Należy jednak mieć zawsze na uwadze kilka kwestii, których wyjaśnienie wymaga spojrzenia na przepisy ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 roku. 

Ważne jest zrozumienie, co kryje się pod pojęciami umowy przeniesienia praw autorskich i umowy licencyjnej. Jak sama nazwa wskazuje, w przypadku zawarcia pierwszej, prawa autorskie, ale tylko majątkowe, przechodzą na nabywcę, zaś w przypadku drugiej, licencjobiorca nabywa od twórcy utworu prawo do korzystania z utworu w zakresie określonym w umowie. Licencja może mieć charakter wyłączny, tj. wówczas tylko licencjobiorca może korzystać z utworu w zakresie ustalonym w licencji, jak i niewyłączny, wówczas twórca utworu będzie mógł udzielać licencji także innym podmiotom na tych samych polach eksploatacji. Czasem mowa jest także o licencji wyłącznej właściwej, tj. takiej, która wyłącza z korzystania z utworu także samego twórcę. O ile licencja niewyłączna przy utworach robionych na zamówienie z reguły nie jest atrakcyjna dla zamawiającego utwór, o tyle licencja wyłączna, zwłaszcza właściwa, może być tak skonstruowana, że de facto nie będzie dawała o wiele gorszej ochrony nabywcy niż zawarcie umowy o przejście własności majątkowych praw autorskich, a może być łatwiejsza do wynegocjowania. 

Na jakie kwestie warto zwrócić zatem uwagę, chcąc uzyskać jak najlepszą ochronę w ramach licencji wyłącznej?

Po pierwsze na precyzyjne określenie pól eksploatacji, czyli sposobu, w jaki będziemy z utworu korzystać. Po drugie ustalmy czas trwania licencji - ustawowo jest to pięć lat, możemy jednak ten okres wydłużyć. Po trzecie ustalmy, czy twórca może sam korzystać z utworu – nie ma to sensu, gdy np. chcemy mieć wyłączność publikacji na stronie internetowej danego zdjęcia. Po czwarte umowa licencji wyłącznej pod rygorem nieważności musi być zawarta w formie pisemnej, co oznacza, że brak takiej formy powoduje, że do udzielenia licencji nie dochodzi. Po piąte, jeżeli umowa nie stanowi inaczej, licencjobiorca nie może upoważnić innej osoby do korzystania z utworu w zakresie uzyskanej licencji oraz jeżeli umowa nie stanowi inaczej, uprawniony z licencji wyłącznej może dochodzić roszczeń z tytułu naruszenia autorskich praw majątkowych, w zakresie objętym umową licencyjną. Uregulujmy zatem te kwestie zgodnie z naszymi wyobrażeniami w umowie, gdyż inaczej w grę wejdzie zastosowanie rozwiązań z ustawy. Po szóste, jeżeli umowa nie stanowi inaczej, a licencji udzielono na czas nieoznaczony, twórca może ją wypowiedzieć z zachowaniem terminów umownych, a w ich braku na rok naprzód, na koniec roku kalendarzowego. Licencję udzieloną na okres dłuższy niż pięć lat uważa się, po upływie tego terminu, za udzieloną na czas nieoznaczony. Jeśli np. w ramach licencji chcemy korzystać w firmie z dedykowanego nam oprogramowania komputerowego, wypowiedzenie umowy nawet na rok naprzód przez licencjodawcę może całkowicie sparaliżować funkcjonowanie przedsiębiorstwa. Takie sytuacje trzeba przewidzieć i należy im zapobiegać, gdyż termin wypowiedzenia można przedłużyć w umowie.

Zauważmy, że przepisy o czasie trwania licencji i jej wypowiadaniu budzą kontrowersje. Wypowiedział się nawet w tym zakresie Sąd Najwyższy, stwierdzając, że przepis art. 66 ust. 2 ustawy z 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, o wygaśnięciu umowy licencyjnej po upływie pięciu lat, nie ma zastosowania ani do umowy zawartej na czas nieoznaczony, ani do umowy na czas przekraczający pięć lat. Z kolei zawarte w art. 68 ust. 2 stwierdzenie, iż licencję udzieloną na okres dłuższy niż lat pięć uważa się, po upływie tego terminu, za udzieloną na czas nieoznaczony, należy traktować jako odesłanie do przewidzianego w ustępie pierwszym tego przepisu rocznego terminu wypowiedzenia takiej umowy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 października 2004 roku, sygn. akt II CK 51/04).

Przeniesienie praw autorskich też nie daje nam pełnej swobody korzystania z utworu. Jak już wspominałam, przenoszone są wyłącznie prawa majątkowe, a nie osobista więź twórcy z utworem, czyli tzw. autorskie prawa osobiste. Jeśli zatem nie zapewnimy sobie w umowie, iż twórca pewnych uprawnień nie będzie względem utworu wykonywać, możemy mieć problem np. ze zmianą utworu i dostosowaniem go do naszych potrzeb w przyszłości (np. projekt fasady budynku, gdzie w braku stosownych zapisów umowy będziemy zmuszeni każdorazowo prosić twórcę projektu o zgody na zmianę zrealizowanego zamierzenia architektonicznego, przy czym z pewnością ją uzyskamy, ale nie za dramo...). 

Podstawą jest zatem dobre skonstruowanie umowy, co powinno być poprzedzone odpowiedzią po co w praktyce potrzebny jest nam dany utwór.

Aleksandra Dalecka
adwokat
kontakt: blog@zdanowiczlegal.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prosimy o pozostawienie komentarza w temacie posta. Jesteśmy wdzięczni za Państwa opinie.

W tym miejscu nie udzielamy indywidualnych porad prawnych. Jeśli jesteście Państwo zainteresowani pomocą prawną, prosimy o mailowy (blog@zdanowiczlegal.pl) lub telefoniczny (+22 525 84 44) kontakt z Kancelarią. Koszt pomocy prawnej uzależniony jest od stopnia skomplikowania, charakteru sprawy i nakładu pracy prawnika. Udzielamy także e-porady.

Posty są aktualne w dniu ich publikacji. Nie odpowiadamy za późniejsze zmiany prawa.